Forum  Strona Główna



 

Jazda rekreacyjna z Magdą

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> IV Boks
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kana
Pensjonariusz



Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vic, Barcelona, Hiszpania

PostWysłany: Nie 6:59, 27 Wrz 2009    Temat postu: Jazda rekreacyjna z Magdą

01.09.09

Dzisiaj umówiłam się z młodszą siostrą mojej koleżanki, Magdę, że przyjedzie na lekcje. O 10.00 przyjechał samochód i wysiadła z niego 10 letnia dziewczynka. Przywitałam się z jej mamą i zabrałam Magdę, żeby ją oprowadzić po stajni. Pokazałam jej gdzie jest siodlarnia i gdzie stoi Etnies. Na początku wystraszyła się tak dużego konia, ale jak zobaczyła, że Etnies jest miła, całkowicie jej zaufała. Wyprowadziłam Etnies i kazałam ją wyczyścić Magdzie, a ja w tym czasie pójdę po sprzęt. Magda mi powiedziała, że w swojej dawnej stajni zaczynała już galopować. Kiedy wróciłam, Etnies stała czysta do połowy brzucha, bowiem Magda nie sięgała wyżej. Zaśmiałam się i sama wyczyściłam resztę, mówiąc co dzisiaj będziemy robić. Potem założyłam sprzęt, pogroziłam Etni, że jak nie będzie grzeczna to nie dostanie dzisiaj marchewek i poszłyśmy na mały plac.
Na placu sprawdziłam czy wszystko jest dobrze zapięte i posadziłam Magdę na grzbiet Etni, bo za chiny nie mogła się wspiąć, nawet z super długimi strzemionami. Podałam Magdzie jej toczek, a kiedy go zapinała ja wyregulowałam jej strzemiona. Powiedziała mi, że pierwszy raz siedzi na tak dużym koniu i że się trochę obawia - nie ma się czego bać, wystarczy, że się rozluźnisz, bo Etnies nie zrobi krzywdy dziecku, co innego gdyby to twoja mama jechała, która nie siedziała w siodle ani razu Mr. Yellow zaśmiałyśmy się obydwie. Kiedy wszystko było gotowe, przypomniałam jeszcze Magdzie o piętach w dół i kazałam jej jechać stępem dookoła placu, co jakiś czas robiąc zmianę kierunku. Po 15 minutach rozgrzewki, kazałam jej zebrać Etnies. Etnies trochę z niesmakiem się zebrała, ale nie buntowała się. - to teraz przyśpiesz do kłusa - powiedziałam do dziewczyny, a ona kopnęła Etnies w bok. Etnies głośno prychnęła i stanęła jak wryta w miejscu - Nie! co ty robisz? nie wolno kopać koni, tym bardziej Etnies, która lubi ponosić! daj jej delikatną łydkę - dziewczyna przeprosiła i zrobiła tak jak mówiłam. Etnies uspokoiła się i szła stępem - no a teraz kolejna delikatna łydka i przejdziesz do kłusa - Magda dała łydkę Etnies, a ta szybko zakłusowała - Etnies! - powiedziałam groźno w jej stronę, od razu się uspokoiła - pojedź kłusem ćwiczebnym! - zawołałam do Magdy - A teraz z powrotem anglezowanym! - dziewczynka świetnie sobie radziła. Po 10 minutach pozwoliłam, żeby przyśpieszyła trochę kłusa, żeby zmęczyć Etnies przed galopem. - Podnieś głowę trochę do góry i cofnij ramiona! - zawołałam do Magdy, a ta się posłuchała. Etnies była trochę nie zadowolona, że nie może zagalopować, ale ze względu na dziecko na jej grzbiecie i mnie obok, słuchała się jak nigdy. Po 15 minutach, kazałam przejść do stępa, żeby Magda odpoczęła. Kazałam jej podjechać do mnie. - Teraz sobie chwilę odpocznij, a ja zmęczę Etnies przed galopem, bo inaczej możesz stracić nad nia kontrolę - uśmiechnęłam się do dziewczyny - dobrze - odpowiedziała, a ja zdjęłam ją z grzbietu i posadziłam na barierce od placu. Wsiadłam zręcznie na Etnies i nie tracąc czasu na regulowanie strzemion po prostu nie wkładałam tam nóg. Popędziłam Etnies do wyjścia i kłusem wyjechałyśmy z placu, a tam kazałam jej galopować i tam galopowałyśmy przez 10 minut dookoła placu. Po 10 minutach Etnies wyraźnie zaczynała się pocić. Wróciłam z nią do Magdy i znów ją posadziłam na grzbiecie. Chwilę jechała stępem, trochę kłusem i kazałam jej zagalopować w pół siadzie. Poradziła sobie wyśmienicie. Po 5 okrążeniach, kazałam jej przejść do pełnego siadu. Z tym miałą trochę problemów, ale po 10 okrążeniach, wyczuła rytm Etni i rozluźniła się. Galopowała jeszcze przez 5 minut, aż była bardzo zmęczona. Po tym kazałam jej rozstępować Etnies i zsiadać już. Po rozstępowaniu ściągnęłam strasznie zmęczoną Magdę i poszłyśmy przed stajnie, dałam jej ścierkę i powiedziałam żeby wytarła ją z potu. Ja pościągałam cały sprzęt i zaniosłam do siodlarni, a spocony czaprak dałam do pralki. Kiedy wróciłam pomogłam powycierać Etnies i zaprowadziłyśmy ją na pastwisko. Zaprosiłam Magdę na herbatę, żeby poczekać na jej mamę. Poszłyśmy do biura i siadłyśmy do herbatki Mr. Yellow


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> IV Boks Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin