Forum  Strona Główna



 

Dzień treningowy, czyli trochę wszystkiego xD

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> IV Boks
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kana
Pensjonariusz



Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Vic, Barcelona, Hiszpania

PostWysłany: Pią 15:04, 06 Lis 2009    Temat postu: Dzień treningowy, czyli trochę wszystkiego xD

11.11.09

RANO
Weszłam do stajni i skierowałam sie do boksu Etni - Witaj moja piękności - przywitałam sie i pogłaskałam ją po jej łebku. Etni parsknęła. Założyłam jej kantar i wyprowadziłam na zewnątrz gdzie szybko ją wyczyściłam. Troszkę się powierciła, ale później już stała spokojnie. Przy czyszczeniu kopyt ładnie mi wszystkie podawała. Potem poszłam po sprzęt. Przy zakładaniu siodła stała spokojnie. Wędzidło też przyjęła bez problemów. Poklepałam ją i poszłyśmy na plac do skoków. Po drodze wzięłam jeszcze inny sprzęt który mógł być mi potrzebny. Miałam zrobić taki mieszany trening, czyli ujeżdżenie, skoki, teren w jednym.

Na placu przełożyłam strzemiona i dopięłam lonże. Poszłyśmy w jeden kąt gdzie nie było przeszkód i zaczęłam ją lonżować. Na początek stęp. Etnies na początku szła trochę zaspana, ale po chwili się rozbudziła i szła bardzo energicznie. Zmieniłyśmy kierunek, a potem zacmokałam i siwa przeszła do kłusa. Szła dosyć szybko więc ją zwolniłam. Po kilku okrążeniach znów zmieniłam kierunek i uderzyłam drugą końcówką lonży o ziemie żeby przyśpieszyła do galopu. Ładnie zagalopowała. Na początku chciała zwalniać, ale jej nie dałam i później już ładnie galopowała przez parę minut. Kiedy się trochę rozgrzała zatrzymałam ją, opuściłam strzemiona i wsiadłam na jej grzbiet.
UJEŻDŻENIE L
Kiedy wsiadałam ruszyła do przodu, ale ją zatrzymałam. Kiedy wygodnie usiadłam dałam łydkę do stępa, a po chwili do kłusa. Etni szla energicznie i nie ociągała się. Przeszłam do kłusa wysiadywanego i zaczęłyśmy robić woltę. Etni ładnie się wygięła i wyszła nam fajna wolta. Co prawda trochę krzywa, alee ;p Potem zmiana kierunku po przekątnej i kłus zebrany. Bez problemów się zebrała i ładnie podnosiła nóżki. Poklepałam ją i przeszłyśmy do kłusa roboczego. Znów wolta 20 metrowa. Ta nam wyszła dużo lepiej od poprzedniej. No a teraz ósemka. Etnies była bardzo skoncentrowana i dokładnie wykonywała ćwiczenie. Potem przeszłyśmy do galopu wyciągniętego. Zrobiłyśmy kilka okrążeń szybkiego galopu i zwolniłam ją do galopu zebranego. Zrobiłyśmy kilka wolt i ósemek. Ok. Zwolniłyśmy do stępa. Najpierw wyciągnięty, a potem przejście do zebranego. Na początku nie wiedziała co ma zrobić, ale po chwili ocknęła się i ładnie zebrała. Poćwiczyłyśmy to kilka razy, a potem dałam jej chwilę długiej wodzy. Przeszłyśmy przez drągi. Zebrałam ją i zrobiłyśmy zmianę kierunku. Potem lekka łydka i przejście do kłusa pośredniego, a potem wyciągniętego. Potem znów zebranie. Etni dokładnie wykonywała ćwiczenia i nie stawiała się. Potem znów łydka i zagalopowanie, a potem wolta 20 metrów i 10 metrów. Przeszłyśmy do galopu pośredniego. Etni się całkowicie rozluźniła. Po kilku minutach zwolniłyśmy do stępa pośredniego i dałam jej chwilkę odpocząć.
SKOKI N
Kiedy siwa odpoczęła postanowiłam zacząć skoki. Dałam łydkę do kłusa, a potem do galopu. Etnies biegła już trochę wolniej niż zwykle, bo była zmęczona treningiem ujeżdżeniowym. Poklepałam ją i najechałyśmy na okser 100 cm. Bez problemu przeskoczyłyśmy przeszkodę. Etnies dokładnie wymierzyła miejsce wyskoku i ładnie się wygięła. Potem pojechałyśmy w stronę triple barre 110 cm, 115 cm i 120 cm, a zaraz za nim stacjonata 115 cm. Dokładne wybicia i świetne skoki z dużym zapasem. Poklepałam ją i najechałyśmy na mur 120 cm. Znów mocne wybicie i świetny skok. Na następną przeszkodę wybrałam okser 120 cm, mur 120 i stacjonata 125 cm. Zobaczymy czy zdoła przeskoczyć tą najwyższą przeszkodę. Z pierwszymi dwoma nie miałyśmy problemów. Etnies dokładnie wymierzała foule i wybijała się w odpowiednim momencie. Przed stacjonatą 125 cm, Etnies zawahała się, przez co nie odbiła wystarczająco silnie i zahaczyła o najwyższą belkę. Po skoku pochwaliłam ją i dałam chwilkę odpocząć w kłusie. Kiedy znów zagalopowałyśmy przeskoczyłyśmy double barre 115 cm i 120 cm. Dokładne wybicie i ładny skok. Etnies ostatnio bardzo dobrze baskiluje. Poklepałam ją i najechałyśmy na pijany okser 120 cm, a zaraz za nim stacjonata 120 cm. Etni przeskoczyła obie przeszkody bez żadnego problemu. Pochwaliłam ją. Potem mur 120, który bez problemowo przeskoczyłyśmy. Dokładne wybicie, świetna baskilacja i zgrabne lądowanie. Potem double barre 115 cm i 120 cm, a kawałek za, triple barre 110 cm, 115 cm i 120 cm. Odważnie najeżdżała i mocno się wybijała. Obie przeskoczyłyśmy bez problemów. Pochwaliłam ją i pomyślałam że wystarczy już.
Porządnie rozstępowałam, a potem zeskoczyłam i poszłyśmy przed stajnie. Zdjęłam siodło i ogłowie, założyłam kantar. Wytarłam z potu i założyłam derkę, a potem zaprowadziłam do boksu.

POŁUDNIE

Weszłam do boksu i pogłaskałam moją klacz. Etnies zarżała i szturchnęła mnie przyjaźnie. Zdjęłam derkę i wyprowadziłam ją na zewnątrz. Chciałam pojechać z nią na spokojną przejażdżkę. Szybko przetarłam tylko i założyłam cały sprzęt. Poszłyśmy do wyjazdu i tam na nią wsiadłam. Ruszyłyśmy stępem wzdłuż ścieżki która prowadzi do stajni. Etnies zdążyła już odpocząć po poprzednim treningu więc szła dosyć energicznie. Dawno nie byłyśmy w terenie i Etni ciekawsko się rozglądała. Uśmiechnęłam się. Wjechałyśmy na szosę. Zjechałam na pobocze. Etnies zaczęła się trochę denerwować, bo był całkiem duży ruch. Szybko przejechałyśmy ten odcinek i wjechałyśmy do spokojnego lasu, gdzie dałam jej łydkę i zakłusowałyśmy. Etnies ładnie szła do przodu, nie ociągając się. Od czasu do czasu zarzuciła łbem. Widocznie wędzidło już jej przeszkadzało, nie dziwie jej się, chodzi dzisiaj prawie cały dzień. Oddałam jej trochę wodzy i zaczęłam kierować łydkami i dosiadem. Od razu się rozluźniła i przestała rzucać łebkiem. Przejechałyśmy mostkiem nad rzeką, a po chwili wyjechałyśmy z lasu na pola i zagalopowałyśmy. Etnies całkowicie się zrelaksowała i przestała zważać na wszystko inne. Po chwili pozwoliłam jej cwałować. Szybko pędziłyśmy przez pola. Etnies wyglądała na bardzo szczęśliwą. Kiedy znów zauważyłam las, zwolniałam ją do wolnego galopu i wjechałyśmy do lasu. Etnies nie była prawie wcale spocona. Przeskoczyłyśmy przez jakiś pień, a potem zwolniłyśmy do kłusa i do stępa, żeby ochłonęła. Poklepałam ją i pojechałyśmy ścieżką. Kiedy odpoczęła przyśpieszyłyśmy do kłusa. Etnies, co chwila się trochę płoszyła, bo zerwał się wiatr, a że mamy jesień liście spadały z drzew no i wiele upadło na nas. Zwolniłam znów do stępa i zaczęłam ją uspokajać głosem. Kiedy wyjechałyśmy z lasu, można było już zobaczyć budynki stajni. W sumie to zrobiłyśmy sobie takie kółko ;p Ten ostatni kawałek jeszcze przegalopowałyśmy, a kiedy dojechałyśmy do tylnej bramy zwolniłyśmy do stępa.

Kiedy dojechałyśmy do stajni pojechałyśmy jeszcze na round pen i tam chwile ją polonżowałam. Potem poszłyśmy przed stajnie i ściągnęłam cały sprzęt. Dokładnie wytarłam z potu i wyczyściłam, założyłam derkę i wstawiłam do boksu. Zostałam z nią jeszcze chwilę i dałam jej świeżej wody, a potem pożegnałam sie z nią i wyszłam. Dziś Etni spisała się znakomicie!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kana dnia Śro 20:39, 18 Lis 2009, w całości zmieniany 18 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> IV Boks Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin