Forum  Strona Główna



 

Skoki pod siodłem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> V Boks
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tiara
Pensjonariusz



Dołączył: 03 Cze 2010
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Dziewczę xD

PostWysłany: Pon 17:40, 05 Lip 2010    Temat postu: Skoki pod siodłem

(05.07.2010)

Wczoraj Hidalgo skończył 5 lat! Postanowiłam więc, że dzisiaj trochę na nim pojeżdżę. Poszłam do stajni po szczotki, siodło i ogłowie. Zaniosłam wszystko na zewnątrz i poszłam po ogiera na wybieg. Sprowadziłam go z pastwiska i zaczęłam porządnie czyścić. Srokacz się wytarzał, więc czyściłam go ponad 20 minut. Potem rozczesałam grzywę i przeczyściłam kopyta. Założyłam mu siodło, a potem ogłowie. Był spokojny, więc pomyślałam, że założę mu na próbę ochraniacze skokowe. Najpierw jeden na przednią nogę. Koń obwąchał nieznany obiekt i zaczął kopać nogą w beton. Pogłaskałam go i założyłam drugi ochraniacz. Zdziwił się jeszcze bardziej i odsunął się do tyłu. Najpierw podniósł jedną nogę, potem ją opuścił i podniósł drugą. I tak przez kilka minut. Odpięłam mu uwiąz i przeszłam z nim parę kroków. Cały czas podnosił nienaturalnie wysoko kopyta. Po chwili się przyzwyczaił i tylko od czasu do czasu kopał niecierpliwie. Założyłam teraz ochraniacze na tylne nogi i znów się z nim przeszłam. Teraz podnosił nogi do góry i trochę w bok. W końcu wybuchłam śmiechem, a ogierek spojrzał na mnie dziwnie. Pogłaskałam go po chrapach, ciągle się śmiejąc i ściągnęłam mu wszystkie ochraniacze. Widocznie uradowany odetchnął z ulgą i zaczął rzuć wędzidło.
Chwyciłam wodze i poprowadziłam go na ujeżdżalnię. Na miejscu wsiadłam na niego i poprawiłam popręg, a potem strzemiona. Dodałam łydkę i ruszyliśmy stępem. Zrobiłam kilka ćwiczeń rozciągających dla siebie, a potem kilka dla konia. Robiliśmy więc wolty, półwolty, szlaczki, slalomy, ósemki i inne figury na ujeżdżalni. Koń zachowywał się spokojnie, kilka razy się potknął, ale to chyba dlatego, że szedł zbyt wolno. Wink Popędziłam go do żwawszego stępa. Uniósł od razu głowę i zaczął stąpać szybko i pewnie. Po dwóch minutkach dodałam mocniejszą łydkę i zacmokałam. Koń zrobił dosłownie NIC. Ponagliłam prośbę, niestety bez skutku. Wzięłam więc palcat i znów dodałam łydki i uderzyłam lekko konia w łopatkę, cmokając przy tym. Teraz koń zakłusował. Wyczułam od razu jego rytm i zaczęłam anglezować, chociaż ma super miękki kłus. Kłusowałam tak chwilę, a potem zrobiłam kilka wolt i slalomów w kłusie. Wszystkie ćwiczenia wykonywałam w kłusie ćwiczebnym. Poprosiłam stajennego, by ustawił na ziemi cavaletti i małe przeszkody do 70 cm. Najpierw podjechałam stępem do cavaletek. Koń powąchał krzyżaki i odszedł w bok, mając luźną wodzę. Szybko skróciłam lejce i nakierowałam konia na przeszkodę. Ogier przeszedł przez cavaletti bez trudu, prawie ich nie zauważając. Powtórzyłam jeszcze raz próbę i zakłusowałam. Znowu najechałam na "drążki" i znów było dobrze. Unosił wysoko nogi i patrzył przed siebie. Ale czułam, że uważał, żeby nie strącić żadnego krzyżaka. Przejechałam jeszcze 2 razy i postanowiłam zagalopować. Gdy wyjechałam na prostą, dodałam łydki i uderzyłam konia lekko w łopatkę palcatem. Zagalopował od razu. Zrobiłam półsiad, żeby się przyzwyczajał, a potem dużą woltę. Przegalopowałam kilka kółek i zmieniłam kierunek w kłusie. Teraz nakierowałam srokacza na małą kopertę wysokości 40 cm. Koń praktycznie przez nią przeszedł, więc poprosiłam pomocnika o podwyższenie. Teraz miała 55 cm. Najechałam drugi raz. Koń wybił się mocno i przeleciał nad przeszkodą. Wylądował daleko i pogalopował dalej przed siebie, czekając na kolejne polecenia. Tym razem najechałam galopem na stacjonatę 50 cm. Znów ładnie przeskoczył. Nakierowałam go na sześćdziesiątkę, a po udanym skoku poklepałam go z radością. Czas na mini parkur. Pierwsza przeszkoda to koperta 55 cm, druga to stacjonata 50, trzecia to stacjonata 60 cm, a czwarta to mały okser, w którym wyższa przeszkoda ma 50 cm, a niższa 45. Zaczęłam więc od początku. Zrobiłam kółko w kłusie, a gdy zbliżaliśmy się do pierwszej przeszkody, przyspieszyłam chód do galopu. Koń pognał na przeszkodę, nie zważając na ciężar na grzbiecie. Przeskoczył z dużą śmiałością i pogalopował od razu na stacjonatę. Wykręciłam go, żeby biegł na środek. Tuż przed przeszkodą dodałam łydkę i zrobiłam półsiad. Znów czysty skok. Hidalgo może nie ma dobrej baskilacji, ale ma bardzo duży zapas! Skacze co najmniej 30 cm wyżej. Teraz nakierowałam go na przedostatnią przeszkodę. Kolejny zaliczony skok. Okser był trochę oddalony od pozostałych przeszkód, więc ogier wypadł z rytmu. Przegalopował trochę i postawił uszy gdy zobaczył ostatnią przeszkodę. Napiął mięśnie i pognał przed siebie. Trochę go zwolniłam, żeby nie pędził aż tak. Zbliżyliśmy się wystarczająco do przeszkody. Dodałam łydkę, pochyliłam się w siodle, ale koń odskoczył w ostatnim momencie na bok i wystraszony uciekł na drugą stronę. Ja spadłam z siodła i rozglądnęłam się, żeby zobaczyć co go tak wystraszyło. Okazało się, że był to kot, który w tym momencie wbiegł przez płot ujeżdżalni. Podbiegłam do konia i chwyciłam go za wodze. Uspokoiłam go i wsiadłam jeszcze raz. Postępowałam chwilę, a potem najechałam jeszcze raz na przeszkodę. Koń na szczęście nie zraził się do przeszkody i gdy zobaczył, że kota nie ma, przeskoczył okser z takim samym zapałem, co pozostałe przeszkody. Przeszłam do stępa i popuściłam popręg o dziurkę. Wyciągnęłam nogi ze strzemion i wydłużyłam wodze. Stępowaliśmy przez 10 minut.
Potem zsiadłam z konia, poklepałam go, pochwaliłam, wycałowałam i dałam cukierka. Odpięłam popręg całkowicie i zaprowadziłam konia przed stajnię. Tam go rozsiodłałam i wyczyściłam. Potem znów zaprowadziłam go na wybieg, a sama poszłam posprzątać sprzęt z ujeżdżalni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tiara dnia Czw 13:22, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> V Boks Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by Sopel & Download

Regulamin