FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Strona Główna
->
I Boks
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Stadnina
----------------
Biuro Właścicieli
Etnies
Zawody, Pokazy itp.
Mieszkania Pensjonariuszek
Etnies
Treningi, Wycieczki itp.
U starej właścicielki
Stajnia
Siodlarnia
Fierry Flame
Treningi, Wycieczki itp.
*Etnies
Hidalgo
Stajnia nr.1
----------------
I Boks
II Boks
III Boks
IV Boks
V Boks
Stajnia nr.2
----------------
I Boks
II Boks
III Boks
IV Boks
V Boks
Posłania, budy
----------------
Posłanie I
Posłanie II
Posłanie III
Kursy na odznaki jeździeckie
----------------
Kurs na brązową odznakę jeździecką
Kurs na srebrną odznakę jeździecką
Kurs na złotą odznakę jeździecką
Rekreacja
----------------
Zapisy
{*}
----------------
Zielone pastwiska
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Kana
Wysłany: Nie 17:49, 22 Mar 2009
Temat postu: Skoki N - by Kana
Przyjechałam do stajni i myślałam z którym konikiem przydało by się potrenować. Wybrałam Celinkę bo dawno już ze sobą się nie widziałyśmy. Że było ciepło postanowiłam iść na plac i tam już przygotować przeszkody do klasy N. Następnie poszłam do siodlarni po sprzęt Dionki i poszłam do stajni dla klaczy. Kiedy weszłam Etnies zarżała, ale zaraz ucichła kiedy nie podeszłam do niej:) Przywitałam się z Dionką i weszłam do środka. Załozyłam na nią wcześniej wzięty kantar. Nie stawiała oporu. Wyszłyśmy przed stajnię i tam ją przywiązałam. Zaczęłam ją czyścić. Stała spokojnie i nie wierciła się. Najpierw wyczyściłam grzbiet, zad, szyje, a potem nogi i kopytka. Miałam troszkę problemików z kopytkami, bowiem ich właścicielka nie chciała mi podać przedniej nóżki, ale w końcu się udało i zauważyłam że miała tam kamyczka, a więc jej go wyjęłam.Ok, kiedy Celinka prawie lśniła, poszłam po siodło do skoków i ogłowie. Kiedy wróciłam Dionka stała spokojnie. Podeszłam i pogłaskałam żeby się rozluźniła. Ok, założyłam na nią siodło i ogłowie. Nie stawiała oporu. Wzięłam wodze w ręke i poszłyśmy na plac.
Kiedy byłyśmy już na miejscu, zaczęłam rozgrzewkę. Wsiadłam na nią i stępowałam 5 min, potem przechodziłam drągi kolejne 5 min. Potem kłus 5 min i tak samo jak w stępie przejścia przez drągi. Potem kłus i przeskakiwałyśmy koperty. Celinka dobrze sobie radziła. Po 10 min przyśpieszyłam do galopa. Skoczyłyśmy stacjonatę 100 cm. Ładnie sobie poradziła. Ok, zrobiłam woltę i przeskoczyłam okser 110 cm. Ok, już chyba wystarczająco się rozgrzała, więc zaczęłam skakać wyższe przeszkody. Stacjonata 120 cm. Odważnie najechała i wysooko wyskoczyła. Następnie najechałyśmy na double barre 110 cm i 120 cm. Znów odważnie i wysoko. Ok, następnie okser 115 cm. Trochę się wyrywała ale przed przeszkodą już się uspokoiła i ładnie skoczyła. Ok, poklepałam ją i naprowadziłam na triple barre 100 cm, 110 cm i 120 cm. Trochę za szybko ale bez zrzutki. Następną przeszkodą był pijany okser 110 cm. Oczywiście bez problemów i z dużym zapasem. - Klaczka powinna zacząć chodzić w klasie C, ma takie wybicie - pomyślałam. Poklepałam i naprowadziłam na piramidę 110 cm i 120 cm. Troszkę się zawahała ale ładnie skoczyła. Zrobiłam kółko kłusem żeby dać jej odpocząć, a po chwili znów zagalopowałam. Ok najazd ma stacjonatę 110 cm, a zaraz za nią musi skakać następną. Ok, najazd i skok, po wylądowaniu spłoszyła się bo nie była przygotowana na tak szybki skok, więc go powtórzyłam i tym razem klaczka poradziła sobie wspaniale. Pochwaliłam ją głosem i nakierowałam na okser 120 cm. Bez żadnych problemów oddała piękny skok. I tak jeszcze skakałyśmy:
- stacjonatę 120 cm
- double barre 110 cm i 120 cm
- pijany okser 120 cm
- triple barre 110 cm, 115 cm i 120 cm
- stacjonatę 110 cm
- okser 115 cm
- piramidę 115 cm i 120 cm
- stacjonatę 120 cm
- double barre 110 cm i 120 cm
- triple barre 110 cm, 115 cm i 120 cm
Wszystkie przeskoczyła bez zawahania. Zauważyłam że już jest trochę zmęczona więc zwolniłam do stępa i ją zatrzymałam. Zeszłam z niej o pobiegłam ustawić inne przeszkody. Zajęło mi to jakieś 20 min a Dionka wystarczająco odpoczęła. Weszłam na nią z powrotem i zaczęłam stępować, kłusować aż wreszcie zagalopowałam i najechałam na okser 110 cm. Z odwagą i dużym zapasem przeskoczyła tą przeszkodę. Następną przeszkodą była piramida 110 cm i 115 cm. Trochę za bardzo po skosie i wyminęła, ale zaraz ją naprowadziłam prosto i tym razem wysoko skoczyła. Pochwaliłam ją i naprowadziłam na stacjonatę 120 cm. Oczywiście bez problemów. Na następną przeszkodę wybrałam pijany okser 115 cm. Wybiła się bardzo wysoko i ładnie wylądowała.
Robiło się już później więc postanowiłam kończyć. Jeszcze przeskoczyłyśmy double barre 110 cm i 120 cm. Bez zrzutki. Rozgalopowałam, rozkłusowałam i rozstępowałam. Klaczka się świetnie spisała więc dałam jej kawałek jabłka i poszłam z nią pod stajnie. Tam ją rozsiodłałam, rozkiełznałam, wyczyściłam i zaprowadziłam na pastwisko do Sun i Etni. Kiedy nas zobaczyły podbiegły do ogrodzenia a ja wszystkie pogłaskałam i dałam kawałek marchewki. Wróciłam pod stajnie żeby wyczyścić i odnieść sprzęt. Potem poszłam do Naut pożegnać się i wróciłam do domku.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
deox v1.2 // Theme created by
Sopel
&
Download
Regulamin